Zawodnicy Szachownicy przeszli samych siebie! Przyjeżdżając wczoraj na godz. 9.30 do Nowohuckiego Centrum Kultury na rozpoczęcie IV ligi Juniorów jasno dali sobie za cel - bezpieczne utrzymanie się w lidze. Cel ten został zrealizowany już po rundzie 5, a jakby tego było mało szachiści nie zwolnili tempa i awansowali historycznie do III ligi Juniorów. Jak silna była to liga to można potwierdzić tym, że do V ligi spadły drużyny takie jak. Cracovia Kraków czy Dobczyce, a w ostatniej rundzie Szachownica wyprzedziła silny klub Dwie Wieże Kraków (dawna Wisła Kraków) i awansowali dalej.
Mistrzowski skład:
1. Karolina Serafin
2. Tymon Woźniak
3. Milan Chmielek
4. Kamelia Chmielek
5. Antoni Grandys
Kapitanowie: Zbigniew Gądor i Łukasz Czaplak
A jak to wyglądało wczoraj okiem kapitanów? Przeczytajcie sami...
„Rozpoczęliśmy dzisiaj dzień od rundy nr. 5 meczem z MAT Myślenice. Bardzo pewna gra naszych szachistów sprawiła, że mecz zakończył się stosunkowo szybko i wygraliśmy pewnie 3:1.
Runda 6 i mecz z TKKF Dobczyce tzw. "mecz o awans". Jak tylko pojawiły się kojarzenia i otrzymaliśmy informację, że gramy z drużyną z Dobczyc tak od razu w całej drużynie pojawiła się duża chęć wygrania! Kapitanowie obu drużyn Zbigniew Gądor i Bartosz Ślęczka złapali się wzrokiem i zrobili sobie pamiątkowe zdjęcie informując swoje drużyny: kto wygra ten awansuje do III ligi. A więc ruszyli.. I zaczęliśmy źle! Tymon łapie dość szybkie kłopoty i po ok 30 minutach gry przegrywamy 1:0. Pozycje Karoliny i Kameli były obiecujące, ale poważny błąd pojawia się u Milana, który jakimś cudem w przegranej partii ratuje remis! Kamelia ostatecznie wygrywa swoją partię, a w ostatniej partii Karolina zgadza się na remis. Mamy 2:2 i co? I wspólnie z Dobczycami skomplikowaliśmy sobie awans do wyższej ligi.
Ostatnia runda i dobrze znany nam Polakom "MECZ O WSZYSTKO"
Pojawiła się pizza i złapaliśmy trochę mocy niecierpliwiąc się z kim zagramy ostatni mecz zajadając pizze i analizując przeciwników powiedzieliśmy sobie "w sumie możemy zagrać z każdym, ale najlepiej nie z liderem Krakowski Klub Szachistów 1893 - KKSz, bo oni koszą wszystkich po 4:0 albo 3:1" no i cyk na pierwszym stoliku zagrają Szachownica Kłaj i KKSz Kraków. Nasi zawodnicy nie zwątpili w siebie ani trochę, poszli i rozpoczęli mecz! Niestety dość szybko wynik meczu zrobił się na korzyść przyjaciół z Krakowa i było 2:0, ale kontakt nawiązał Milan wygrywając swoją partię i mieliśmy 2:1. Ostatnia partia była pomiędzy Kamelią Chmielek i Klaudią Bar (najlepsza zawodniczka ligi). Partia toczyła się do ostatnich sekund! Kamelia nie pozwalała przeciwniczce na żaden poważniejszy atak, ale przeciwniczka nie była dłużna Kameli i po blisko 30 minutach ostrego napięcia dziewczyny zgodziły się na remis! Przegrywamy minimalnie 2.5 do 1.5
Pojawia się pytanie dlaczego tak, a nie walka o cały punkt skoro remis przegrywał mecz? Tutaj dużą rolę odegrała współpraca Kameli z kapitanem drużyny, który analizował mecz drugiej drużyny KKSz'u z Dwiema Wieżami. Temat był prosty: jeżeli mamy przegrać to nie możemy przegrać wyżej niż Klub Dwie Wieże Kraków w ostatniej rundzie, bo to pomiędzy nami była walka o awans. Kapitan poinformował Kamelię, aby wzięła remis, wiedząc, że to da nam awans i tak się właśnie stało!
Już za dwa tygodnie gramy w III lidze i pojedziemy tam przede wszystkim pograć, dobrze się bawić i złapać cenne doświadczenie, a jak nam pójdzie? Zobaczymy!
Dziękujemy wszystkim za wsparcie i trzymanie kciuków!
Klub Sportowy Szachownica Gmina Kłaj