Trzecie targi odbyły się jak poprzednie na łące. Oswajamy łąkę, teren na którym przewidywany jest plac rekreacyjny w ramach zagospodarowania terenów nadrabskich. Plac ma być obsadzony nowym drzewostanem od strony autostrady i częściowo od drogi. Po środku alejki rozbudowany plac zabaw dla młodszych i starszych dzieci. Ale to zadanie Gminy.
Na łące przygotowano dwa duże kręgi, miejsce dla stoisk targowych i do rekreacji. Rozmieszczenie funkcyjne oraz obraz całości projektował jak co roku Jacek Gądek. Tym razem oprócz indywidualnych stoisk wymyślił kopułę z wikliny. Poszczególne elementy połączono zmyślną metodą haczykową. Ustawiona na balach słomy o średnicy 6 metrów i wysokości 4 metrów budziła powszechny podziw swym idealnym kształtem. Nastroju dodawał naturalnie (prawie grodzony) płot oraz wejściowa brama oczywiście z wikliny.
Pojawili się do pomocy współpracujący z Jackiem pasjonaci od wikliny i naturalnego budulca. Polubili pewnie miejsce na łące, Jego gościnność, a może i naszą… Przez sześć dni trwały prace przygotowawcze i nieustanne z nimi kontakty. Znani z profesjonalizmu z pod znaku wierzby przenoszą swoje pomysły, projekty, budując altany, aleje, pawilony, nawet ławy, od gór po Bałtyk.
Niedziela zawitała z nieciekawą aurą, chłodny wiatr i w godzinach porannych deszcz. Wytrwali wystawcy pozostali, kilku niecierpliwych odjechało. O godz. 11.00 sygnaliści myśliwscy odtrąbili otwarcie targu.
Organizatorzy składają podziękowania KGW z Kłaja. Oferowane Wasze pyszności miały wielkie powodzenie; ciasta, pierogi, pyzy, placki, smalec itp. Piekarnia Janek z ciastem drożdżowym, chlebusiem i bułeczkami musiała stawić czoła ostrej konkurencji miejscowych dziewczynek, które zajęły kilka stoisk oferując własne wypieki (podobno pieczone bez pomocy Mam!). Sprzedały wszystko!
Ciekawie prowadzone warsztaty ceramiczne poruszyły dusze młodych artystów i zaowocowały przepięknymi wyrobami.
Dużym zainteresowaniem cieszyły się wystawione przez Zdzisława Perdka starocie, który co rusz zaskakiwał unikalnym obiektem. Opowieściom nie było końca. Stoisko otaczało nieustannie zwarte koło. Zbiory przeciekawe, a właściciel jeszcze bardziej. O każdym nawet najmniejszym obiekcie umie pięknie opowiadać: kiedy zrobione, dlaczego, przeznaczenie, tło historyczne itd., itd. Brak miejsca nie pozwala na dalsze omówienia.
Niech wszyscy, których chłodził pierwszy wiatr od Tatr żałują, że nie zmusili się do wyjścia z domu i obejrzenia ciekawego widowiska. Kapela ludowa pięknie przygrywała, smażyły się kiełbaski, gorąca grochówka (darmowa!) smakowała podobno jak nigdy. A wszystko w pięknej scenerii. Kopuły wkomponowane wśród porastających tu drzewek, nawłoci i wrotyczu, snopy słomy oraz stary płot tworzyły niepowtarzalny klimat.
Organizatorzy Targu - Stowarzyszenie Rozwoju Wsi Targowisko oraz Rada Sołecka
Targ dofinansowany przez Gminę Kłaj
Anna Wójtowicz
