JASKÓŁKOWICZE U GÓRALI!
"Jaskółka w ferie jedzie do Zakopanego!" - pierwszy raz słowa te padły pod koniec stycznia. Był to strzał w dziesiątkę, ponieważ większość z naszych jaskółkowiczów właśnie w góry chciała pojechać na ferie. Nie mogliśmy się doczekać i już od dawna planowaliśmy trasę wypadu. Ferie zbliżały się wielkimi krokami, a wraz z nim wzrastało nasze podniecenie. Zaczęliśmy odliczać dni, aż w końcu nadszedł upragniony przez wszystkich 16 luty - dzień wyjazdu. Niektórzy przed placówką znaleźli się nawet o godzinę wcześniej! Taak… Przecież wiadomo, że z nadmiaru emocji nikt nie mógł zasnąć;)
16-ego lutego o godzinie 10:30 przed Placówką Wsparcia Dziennego „Jaskółka” odbyła się zbiórka 13 uczestników wycieczki. Po przypomnieniu regulaminu, załadowaniu bagaży do autobusu oraz pożegnaniu z rodzicami, wyruszyliśmy w trasę, aby jak najszybciej dotrzeć do Zakopanego. Na pokładzie autokaru powitał nas przemiły kierowca, z którym przejechaliśmy ponad 100 km! Podróż minęła nam w przyjemnej i wesołej atmosferze.Czas spędzony w górach zapowiadał się bardzo mile, przyjemnie i z resztą tak było ;)Opowiemy Wam co robiliśmy przez te 6 cudownych dni.
Po przyjeździe na miejsce do „Wilii u Franka” od razu zakwaterowaliśmy się i rozgościliśmy w przytulnych i komfortowych pokojach. Z naszych sypialni rozpościerał się przepiękny widok na całą panoramę największych polskich gór - Tatr. Dzięki czemu każdego poranka jeszcze przed wyjściem na wycieczkę pieszą mogliśmy delektować się niezapomnianym widokiem i nabierać sił do pokonywania długiej trasy. W naszym pensjonacie mieliśmy również do dyspozycji stół do ping-ponga, bilarda oraz piłkarzyki. Na nudę nie mogliśmy więc narzekać.
Już w pierwszym dniu udaliśmy się na wycieczkę pieszą po Zakopanem. Kolejne dni przynosiły coraz to większe atrakcje. Jedną z nich był wyjazd koleją linowo-terenowąna Gubałówkę. Na górnej polanie Gubałówki mogliśmy podziwiać przepiękną panoramę Tatr i Zakopanego. Odwiedziliśmy tam zimowy park rozrywki, gdzie szaleliśmy na pontonie oraz bananie ciągniętym przez skuter śnieżny. Śmiechu przy tym było co nie miara. Mieliśmy również okazję wyjechać wyciągiem krzesełkowym na sam szczyt Wielkiej Krokwi. Rzut oka znad rozbiegu pozwolił nam wyobrazić sobie co czują przed skokiem zawodnicy siedzący na belce startowej (np. podczas zawodów Pucharu Świata).Prawie każdego dnia spędzaliśmy czas na Krupówkach. Mile również wspominamy kulig składający się z zaprzęgów konnych ciągnący sanki 4-8 osobowe, jadący w orszaku jeden za drugim z pochodniami oraz ognisko w szałasie. Trasa podczas kuligu była bardzo urozmaicona, przepełniona przepięknymi widokami. Po kuligu mogliśmy napić się ciepłej herbaty oraz upiec sobie kiełbaskę.
Zakopane cieszy się nie tylkodoskonałymi stokami narciarskimi, ale też znakomitymi lodowiskami. Z jedno z nich mogliśmy wypróbować. Czas na lodowisku był bardzo aktywny i dostarczył nam świetnej zabawy. Podczas pobytu w górach zorganizowaliśmy także wypad na pyszną pizzę. Należy tutaj pochwalić też nasze panie kucharki z pensjonatu, które były bardzo miłe i serwowały przepyszne dania. Dzięki którym mieliśmy siłę na długie, piesze wędrówki. Czas spędzony w Zakopanem był pełen przygód i wrażeń. Poznaliśmy wspaniałą grupę rówieśników z Krakowa z którą nawiązaliśmy przyjaźnie. Po tak emocjonujących dniach, nikt z nas nie myślał o zielonej nocy, wszyscy codziennie zasypialiśmy nie wiadomo kiedy.
Ta wycieczka pokazała nam jak w naszym kraju jest pięknie i że warto tutaj mieszkać i zwiedzać jego zakątki. Było cudownie, widziałyśmy piękne miejsca i spędziłyśmy czas ze znakomitymi ludźmi. Czego chcieć więcej!?
Dziękujemy za to wspaniałym ludziom ze Stowarzyszenia „Nasze Dzieci” za zorganizowanie tak cudownych nam ferii zimowych. Dziękujemy również sponsorom, którzy sfinansowali nam atrakcje podczas pobytu. Są to ludzie o wielkim sercu, którzy wyciągnęli dłoń, pomocną dłoń i zauważyli potrzeby drugiego człowieka. Dziękujemy Państwu z całego serca. Żywimy też skromną nadzieję, że będzie można liczyć na Państwa również przy następnych okazjach.
FERIE W JASKÓŁCE
Niestety nie wszyscy mogliśmy pojechać na wycieczkę do Zakopanego, ale ci którzy ferie spędzili w Jaskółce, również nie mogli narzekać na nudę. Czas wypełniały nam zabawy ruchowe, konkursy i zajęcia plastyczne. Projektowaliśmy w grupach plakaty i malowaliśmy woskiem. Wyklejaliśmy ciekawe stwory z plasteliny, ciastoliny i masy solnej, tworząc później wspaniałe wystawy. Ciężko pracowaliśmy także nad ułożeniem puzzli, składających się aż z 1000 elementów. W drugim tygodniu ferii udaliśmy się na przepiękną wystawę motyli do Bochni. Dowiedzieliśmy się tam wielu ciekawych rzeczy o tych stworzeniach i mogliśmy podziwiać cudowne okazy z całego świata. Pojechaliśmy także do Krakowa do kina na film „Sponge Bab na suchym lądzie”. Choć zima w ferie w tym roku zawiodła to na długo pozostaną nam w pamięci przeżyte chwile.
Wychowawcy i Jaskółkowicze
Sponsorzy:
Stowarzyszenie „Nasze dzieci”
Alicja Wójtowicz
Stanisław Iwulski
F.G. Frykas Zbigniew Buczek, Tomasz Wajda
Piekarnia „Janek” Adam Dziadur
Zakład Szklarski Mirosław Kowal
Spółdzielnia Socjalna „Krok do przodu”
Hotel „Azalia” Anna Jachymek
Anonimowy sponsor