Jest wiele akcji charytatywnych. Najczęściej raz w roku wrzucamy do puszki drobne, nie zastanawiając się nawet do kogo trafią. Róża Marzec, pierwszoklasistka szkoły w Brzeziu im. bł. Ks. Jerzego Popiełuszki w Gminie Kłaj, usłyszała rozmowę mamy o imienniczce, która potrzebuje pomocy, ponieważ jest ciężko chora. Na drugi dzień w szkole powiedziała o tym wychowawczyni pani Gertrudzie Rusak, koleżankom i zaczęły zbierać pieniądze aby pomóc. Jedni wrzucali grosze inni mówili, że pewnie pieniądze przeznaczą na cukierki, jednak nie zraziło to dziewczynek. Akcja rozrosła się, pomogli rodzice, ogłoszono w szkole, że naprawdę jest taka dziewczynka i nie trzeba było powtarzać dwa razy, jedna z mam upiekła babeczki, które rozeszły się w kilka minut, rodzice upiekli ciasta na piknik rodzinny w szkole, wszystko po to, by zebrać jak najwięcej pieniędzy. Jednak to nie był koniec akcji, pieniądze przydadzą się choć to kropla w morzu potrzeb. Najważniejsza była druga część akcji, która odbyła się w bibliotece w Wieliczce, gdzie pracuje jedna z mam pierwszoklasistów. Tam pojechali pierwszaki z Brzezia by spotkać się z Różą dla której oddali swoje serca. Spotkaniu towarzyszyło wiele radości i oczywiście łez szczęścia. Była to wielka lekcja nie tylko dla dzieci ale i rodziców, którzy zaangażowali się w akcję Róże dla Róży. Szkoła w Brzeziu od dawna udziela się charytatywnie, wspierając hospicjum w Pucku, wysyłając karmę do schronisk, zbierając nakrętki i makulaturę.
