Po miesiącu poznawania, dogadywania się i ustalania zasad w naszym przedszkolu, przyszła pora na konkretne decyzje. Żeby było ciekawie i różnorodnie, i nikt nie mówił o nas "maluchy", "starszaki", dzieciaki wybrały nazwy dla swoich grup. Najmłodsi to SKRZATY, średniaki to MISIE, a najstarsza grupa, zerówka, to KOTY.
Ale przecież to nie ważne jak grupa się nazywa. Ważne by w grupie nasze dzieci czuły się najlepiej. I niech tak będzie.
Anna Bryndza