Rodzice pierwszoklasistów w tym roku nie będą musieli kupować podręcznika do edukacji wczesnoszkolnej dla swojego dziecka. Jak będzie z innymi pomocami szkolnymi jeszcze nie wiadomo.
Kazimierz Sroka
GZEAS Kłaj
Rodzicom dzieci, zwłaszcza tych idących do szkoły po raz pierwszy, sporo zmartwień zawsze przysparzały sprawy związane z wyposażeniem pierwszoklasisty w wymagane podręczniki, ćwiczenia, zeszyty i inny niezbędny w szkole ekwipunek. Wśród wydatków związanych z edukacją dzieci największą pozycję wciąż stanowi zakup podręczników - we wrześniu rodzice wydają na nie po kilkaset złotych na każde dziecko. W tym roku będzie jednak trochę inaczej.
Otóż, od 22 marca br. obowiązują przepisy nazywane powszechnie „małą ustawą podręcznikową”, które umożliwiają ministrowi edukacji zlecenie opracowania i wydania podręcznika lub jego części w celu uruchomienia skutecznego mechanizmu ograniczającego koszty wyposażenia uczniów w pomoce szkolne. Tym samym otwarta została droga do stworzenia podręcznika, który zastąpi dotychczas używane, będzie dopuszczony do użytku z mocy prawa-z pominięciem obowiązujących procedur, będzie znacznie tańszy i, co najważniejsze, rodzice nie będą musieli za niego płacić. Podręcznik, jak zapewnia minister edukacji, trafi do uczniów klas I szkoły podstawowej we wrześniu, a jego poprawność merytoryczna, dydaktyczna i wychowawcza ma być weryfikowana na etapie przygotowania i odbioru. Będzie składał się z czterech części, każda z nich będzie zawierała wiedzę z zakresu języka polskiego, matematyki, przyrody i wiedzy społecznej. Źródłem finansowania rządowego podręcznika dla pierwszoklasistów będą środki zagwarantowane w rezerwie celowej ministerstwa edukacji, przeznaczone do tej pory m.in. na program „Wyprawka szkolna”, który od tego roku będzie stopniowo wygaszany (nie wyklucza się, ze zastąpi go dotacja celowa dla samorządu, skierowana na dofinansowania kosztów zakupu podręczników i materiałów edukacyjnych dla uczniów klas starszych szkoły podstawowej i gimnazjum, ale przepisy w tej sprawie są jeszcze w wersji roboczej). Zatem rodzice pierwszoklasistów w tym roku nie będą musieli ani zabiegać o zdobycie wskazanego przez szkołę podręcznika, ani wydawać na niego własnych pieniędzy. Jak będzie wyglądać sprawa dystrybucji tego podręcznika jeszcze nie wiadomo, podobnie jak nie jest jeszcze rozwiązana kwestia podręcznika do języka obcego i innych pomocy szkolnych- o tym rodzice zostaną poinformowani w późniejszym terminie. Nie jest też wykluczone, że podręcznik będzie własnością gminy a nie ucznia i po zakończeniu roku szkolnego będzie przekazywany kolejnym pierwszoklasistom.
W związku z wejściem w życie przywołanych wyżej przepisów, szkoły zostały też zwolnione z obowiązku ogłaszania, w terminie do 15 czerwca, zestawu podręczników obowiązujących w kolejnym roku szkolnym. Tym razem dyrektorzy będą mogli poinformować o tym rodziców w dowolnym terminie, który uznają za odpowiedni, nawet we wrześniu.
Rodzice muszą zatem uzbroić się w cierpliwość, a tych, którzy nie chcą czekać z zakupem podręczników dla starszych dzieci do ostatniej chwili prosimy o kontakt ze szkołami macierzystymi.