Chociaż wakacje wcale nie sprzyjają uczeniu się grupa młodzieży z Szarowa, Dąbrowy i Łysokań zdecydowała się wziąć udział w międzynarodowym projekcie „Intercambio Getxo – Kraków”. Związany był on z nieformalnym uczeniem się w ramach programu Erasmus+ Akcja Wymiany Młodzieży . Jego realizacja możliwa była dzięki środkom unijnym pozyskanym przez stowarzyszenie „Jasmina” Nowoczesna Kobieta na Wsi, które skupia w sobie grupę aktywnych pań z terenu naszej gminy.
Na miejsce projektu wybrano Kraków, a dokładniej KŻ Horn na Bagrach. Tam od 18 do 27 sierpnia 2015r. młodzi ludzie (od 13 do 18 lat)z Szarowa i okolic podejmowali swoich rówieśników z Getxo z okolic Bilbao w Hiszpanii. W sumie nasza grupa liczyła 36 osób z opiekunami. Celami projektu były wdrażanie młodzieży do udziału w społeczeństwie europejskim, budowanie w nich poczucia obywatelstwa, a także wspieranie kreatywności oraz zachęcanie do uczestnictwa i promowanie solidarności poprzez porównywanie kultur, zwyczajów i stylów życia.
My, jako osoby odpowiedzialne za realizację projektu przekonywałyśmy się każdego dnia o ogromnym potencjale, jaki tkwi w polskiej młodzieży. Wystarczyło ich tylko naprowadzać i motywować, by podejmowali różnorodne działania wpisane w realizację projektu. Cieszył nas bardzo fakt, że młodzi potrafili sami nim kierować. Zbudowali przy tym wspaniałą atmosferę współpracy, czego dowodem są wypracowane materiały, a zwłaszcza wspólnego autorstwa książka. Przy tym dyscyplina i wysoka kultura osobista naszych podopiecznych stały się prawdziwym powodem do dumy. Niech sami podzielą się swoimi spostrzeżeniami.
Dorota Chudecka i Aleksandra Gruszecka
Hotel
Przez cały nasz pobyt mieszkaliśmy w hotelu „Horn”, który znajduje się obok krakowskiego jeziora Bagry. Pokoje były bardzo przytulne, a dodatkowo mogliśmy spotykać się w dużych salach, aby się integrować. Każdego dnia jedliśmy pyszne posiłki nieopodal w restauracji „Na Hornie”. Wokół ośrodka było bardzo wiele różnych atrakcji. W wolnym czasie zawsze mogli-śmy korzystać z boiska, parku, placów zabaw i wypożyczalni sprzętu wodnego, dlatego nigdy się nie nudziliśmy. Bardzo mile będziemy wspominać to miejsce i chętnie przyjechalibyśmy tam jeszcze raz.
Julia Chudecka i Natalia Wajda
Wycieczki
Podczas pobytu tutaj mieliśmy mnóstwo wycieczek. Braliśmy udział zarówno w dalekich jak i bliskich wyprawach. Pierwsza z nich odbyła się wokół zalewu Bagry, obok którego mieszkaliśmy. Ale na każdej czekało nas mnóstwo atrakcji i niespodzianek. Zwiedziliśmy ważne miejsca, a wśród nich Kraków, Kopalnię Soli w Wieliczce i były nazistowski obóz koncentracyjny w Oświęcim, ale także Niepołomice, Szarów i Kłaj. Poznaliśmy elementy polskiej kultury podczas zabaw i gier terenowych. Przemieszczaliśmy się autobusami, tramwajami i pociągami, ale również rowerami. Wzięliśmy nawet wspólnie udział w Rodzinnym Rajdzie Rowerowym w Puszczy Niepołomickiej, gdzie zdobyliśmy aż 2 puchary – dla największej i najsympatyczniejszej grupy. Byliśmy na mszy w naszym kościele parafialnym oraz w naszej gminie i w naszej Szarowskiej szkole, gdzie rozegraliśmy mecz z naszymi kolegami. Naszym zdaniem wycieczki były najlepsze.
Ania Gruszecka i Ola Wojciechowska
Jedzenie
W hotelowej restauracji codziennie czekało na nas coś dobrego. Na śniadania i kolacje mieliśmy do dyspozycji szwedzki stół. Natomiast na obiad jedliśmy zawsze coś innego. Domowe posiłki bardzo nam smakowały i dostarczały sporej dawki energii. Warto wspomnieć, że miejsca przy stole wyznaczały losowane uprzednio karteczki. Gdy wyruszaliśmy na dłuższe wycieczki zawsze dostawaliśmy suchy prowiant. W drodze na rajd rowerowy zatrzymaliśmy się na najlepsze lody w okolicy z lodziarni ,,Ambrozja’’. Na Sitowcu po wyczerpującej trasie mogliśmy zjeść przygotowany przez organizatorów ciepły posiłek. Zwiedzając naszą okolicę zatrzymaliśmy się też na zapiekance, która bardzo nam smakowała. Ostatniego dnia projektu Hiszpanie zasmakowali polskiego dania –pierogów. Dzięki temu dowiedzieliśmy się, że różnice kulturowe dotyczą również jedzenia.
Kinga Gruszecka i Bartek Celary
Zajęcia
Wiele zajęć odbywało się na świeżym powietrzu np. zabawy sportowe. Organizowane były dyskoteki oraz pogodne wieczorki. Graliśmy w wiele gier i zabaw. Śpiewaliśmy piosenki po polsku i hiszpańsku, oraz tańczyliśmy różne integracyjne tańce. Dzieliliśmy się wrażeniami z każdego dnia i czytaliśmy kartki z naszymi uczuciami w stosunku do innych. Poza tym zwiedzaliśmy niezwykłe miejsca Krakowa, Auschwitz oraz Kopalni Soli w Wieliczce. Wszystkie zajęcia były ciekawe i motywujące do działania. A tempo życia było naprawdę imponujące.
Oliwia Talaga i Daria Guzik
Ludzie
Na tym wyjeździe poznaliśmy wspaniałych ludzi. Już po paru dniach bardzo się zaprzyjaźniliśmy, a wręcz zżyliśmy. Wszyscy byli bardzo mili, pomocni i przyjacielscy. Z nimi zawsze świetnie się bawiliśmy i uśmiech nie schodził nam z twarzy. Nawet praca była wtedy przyjemnością. Nasi liderzy także byli super, podobnie jak cała obsługa naszego ośrodka. Wszędzie spotykaliśmy się z życzliwym przyjęciem. Niestety czas nam szybko minął i nadszedł moment pożegnania. Każdemu było bardzo smutno, a niektórzy nawet płakali. Chcemy jednak pozostać w kontakcie. Mamy nadzieję, że kiedyś spotkamy się jeszcze raz.
Wiktoria Zachariasz i Kornelia Juszczyk
Czas wolny
Czas wolny spędzaliśmy nie tylko odpoczywając. Graliśmy również w gry karciane i uprawialiśmy sporty rekreacyjne. Często też chodziliśmy do sklepu. Wspólny czas sprawił, że bardzo zżyliśmy się z Baskami. Stale rozmawialiśmy dowiadując się wciąż o sobie nowych rzeczy. Były też chwile, kiedy po prostu spaliśmy, czytaliśmy książki i surfowaliśmy po internecie udostępnionym nam przez ośrodek Horn. Super, że mieliśmy też kilka dyskotek. To był czas najlepszej integracji. Poza tym podobało nam się chyba najbardziej to, że mogliśmy pokazywać Baskom miejsca, które dobrze znamy.
Kacper Jastrzębski, Patryk Nosek, Marcin Walaszek
Atmosfera
Atmosfera w naszej grupie była miła, przyjemna i zabawna. Dzięki temu bardzo się ze sobą zżyliśmy i bardzo miło nam się rozmawiało w wielu językach: hiszpański, polski, baskijski, oraz oczywiście angielski. Codziennie uczyliśmy się nawzajem swoich ojczystych języków oraz poznawaliśmy swoje kultury krajowe. Gdy nie udawało nam się ze sobą porozumieć, zawsze mogliśmy liczyć na pomoc kolegów, koleżanek oraz liderów grupy. Czasami pomimo ciszy nocnej siedzieliśmy u naszych kolegów i koleżanek w pokoju. Jest nam trochę żal, że musimy się rozstać. Jednym słowem najlepsze dziewięć dni w naszym życiu.
Kuba Płaziński i Wiktor Prochwicz
Co dał nam projekt?
Dzięki temu projektowi rozwinęły się nasze umiejętności w komunikacji w języku obcym i to niejednym, bo używaliśmy nie tylko angielskiego, ale również interesowała nas wersja hiszpańska i baskijska. Nauczyliśmy się współpracować w grupie, współzawodniczyć w miłej atmosferze, dyskutować na ważne tematy. Poznaliśmy także elementy kultury Basków, takie jak: tańce, jedzenie i historia. Każdego dnia spędzaliśmy wiele czasu z naszymi kolegami z Hiszpanii, a więc zdążyliśmy się zaprzyjaźnić. Mieliśmy okazje pokazać gościom Małopolskę i dzięki temu poznali naszą kulturę. Wszystkim spodobał się nasz kraj i powiedzieli, że z chęcią tutaj wrócą.
Zuza Hytroś i Klaudia Gawlik