Z wizytą u stulatki i recepta na długowieczność
Mieczysława Malarz z Szarowa obchodziła wczoraj, czyli 11 stycznia, swoje setne urodziny. Z tej okazji z kwiatami i listem gratulacyjnym gościł u Niej Wójt Gminy Kłaj Zbigniew Strączek. W imieniu swoim oraz całego samorządu przekazał życzenia oraz 100 róż życząc z okazji tak pięknego Jubileuszu, jakim są obchody setnych urodzin najserdeczniejsze życzenia zdrowia i kolejnych długich lat życia wypełnionych Bożą łaską. Na tę uroczystość przybył również przedstawiciel KRUS-u, który wręczył Jubilatce bukiet kwiatów oraz list gratulacyjny z życzeniami i informacją o przyznaniu świadczenia emerytalnego z tytułu osiągnięcia 100 lat życia. Rodzina Pani Mieczysławy bardzo serdecznie ugościła przybyłych gości i poczęstowała pysznymi słodkościami. Jubilatka zaskoczyła wszystkich gości czytając bez okularów listy gratulacyjne. Pani Mieczysława czaruje wszystkich swoim wyglądem, pogodą ducha i dobrem, które widać w Jej oczach.
Jej córka Pani Maryla Kalicka napisała streszczenie najważniejszych informacji z życia naszej stulatki:
Mieczysława Malarz urodzona 11 stycznia 1924 r. w wielodzietnej rodzinie gospodarzy rolnych Stanisławy i Augustyna Kalickich w Szarowie. Po ukończeniu szkoły podstawowej, uczęszczała do Gimnazjum w Niepołomicach. Pięciokilometrowy odcinek drogi Szarów – Niepołomice wspominała długo z rozrzewnieniem. Od 1947 r. była pierwszym pracownikiem Biblioteki Gromadzkiej, w Jej prywatnym lokalu. A od 1955 r. kierowniczką Gromadzkiej Biblioteki Publicznej. Od 1957 r. nadal pełniła tę funkcję, ale już w pomieszczeniach Budynku Wiejskiego. Nadzorowała również powstające punkty biblioteczne w okolicznych wsiach – Dąbrowie, Łysokaniach, Brzeziu, Łężkowicach i Targowisku. W 1975 r. po likwidacji powiatów i przeniesieniu Gminy do Kłaja – Szarowska Biblioteka stała się filią podległą Kierownictwu Biblioteki Kłajowskiej. W niej Mieczysława Malarz pracowała aż do 1987 r.
PRYWATNIE – żona, matka, babcia – rodzina, dom, biblioteka, budowa kościoła, w której czynnie i z zaangażowaniem działała, wchodząc w skład Komitetu Budowy – wypełniały Jej owocne lata życia.
WSPOMNIENIA – trudny okres wojny – piesze wędrówki z książkami do punktów bibliotecznych – spotkania z pisarzami organizowane w bibliotece - kolejne pokolenia czytelników, którym doradzała wybór książek, lektur - rozmowy – współpraca z księdzem Janem Szybowskim, proboszczem z Brzezia, który uczestniczył w budowie szarowskiego kościoła. Autorka Kroniki Parafialnej okresu 1960-1987 r. Będąc już na emeryturze z nostalgia przekazywała nam fakty z historycznych już dla Niej lat. Teraz, jak już sama mówi „nie pamiętam już dokładnie wielu zdarzeń z życia..”, ale z uśmiechem słucha tego, co nam wcześniej przekazała.
Pani Mieczysława zdradza nam sekret długowieczności:
„Należy być DOBRYM – zgodnym z własnym sumieniem CZŁOWIEKIEM – TOLERANCYJNYM i WYROZUMIAŁYM dla bliźnich i upływających szybko lat.
Kiedyś uprawiała warzywne grządki i kwiatowy ogród. I to właśnie te, słoneczniki, malwy, maślanki, piwonie – uwielbia do dzisiaj i z radością patrzy na nie, gdy rozkwitają w kolejną WIOSNĘ Jej życia.
Dziękując za cudowne przyjęcie życzymy całej rodzinie zdrowia, spokoju i wszelkiej pomyślności. Niech każdy dzień będzie wolny od trosk i upływa w cieple domowego ogniska wśród życzliwych, oddanych osób.