Studenci Uniwersytetu Trzeciego Wieku z Kłaja wybrali się we wrześniu do Wilna w ramach projektu pt. „Zawdzięczamy mu tak wiele - w 100-lecie niepodległości seniorzy pragnęli oddać hołd Marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu podążając jego śladami”. Projekt został zrealizowany dzięki dofinansowaniu z funduszy na realizację zadania publicznego 2018r „W zakresie wspierania kultury, sztuki, ochrony dóbr i dziedzictwa narodowego” przez Wójta Gminy Kłaj.
Musimy przyznać, że zwiedzaliśmy Wilno ze świadomością jego obecności. Tymi ulicami chodził z ukochaną matką. Józef Piłsudski pochodził z rodziny ziemiańskiej, w której pielęgnowano polskie tradycje i patriotycznego ducha. Jego ojciec, również Józef, brał udział w Powstaniu Styczniowym w 1863 roku. W tym wielokulturowym mieście jakim wówczas było Wilno, jak w każdym tyglu, wytapiały się najtwardsze i najszlachetniejsze materiały. Taką właśnie postacią był Marszałek dla wielu pokoleń polaków. Dziś, co jakiś czas pojawiają się nowe publikacje próbujące podważyć jego znaczenie i umniejszyć wpływ na historię. Można polemizować, tworzyć profile psychologiczne Marszałka, zastanawiać się nad jego motywacjami. Jednak na pewno nie można kwestionować jego odwagi i determinacji z jaką bronił swoich racji i podważać konsekwencji z jaką działał, by Polska stała się niepodległa. Za to kochali go jego żołnierze, którym dodawał ducha i siły. Oni go rozumieli i dla niego i dla Polski zdolni byli do największych poświęceń.
Józef Piłsudski miał nieugięte serce i właśnie to serce zgodnie z pozostawionym przez niego testamentem umieszczono w srebrnej urnie i przewieziono do Wilna, gdzie spoczęło w grobie jego matki, na cmentarzu „na Rossie”. My w 100-lecie niepodległości właśnie tam podziękowaliśmy mu za to co dla nas zrobił. Oddaliśmy jemu cześć.
Dorota Kosmowska
