Studenci Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Kłaju w roku akademickim 2016/2017 postanowili ocalić od zapomnienia pracę polskich rzemieślników na przestrzeni wieków. Swoją historyczną podróż rozpoczęliśmy 21-23 kwietnia 2017 zaczynając od zabytków na szlaku Krosno – Sanok.
Odkryliśmy Podkarpacie od pierwszych śladów działalności człowieka z okresu paleolitu po wczesne średniowiecze, bogaty zbiór narzędzi, broni, ceramiki i innych przedmiotów codziennego użytku w Muzeum w Krośnie.
Z łezką w oku oglądaliśmy największą kolekcję lamp naftowych w Europie wspominając rodzinne domy naszych przodków.
Zauroczył nas czarodziej szkła artystycznego Pan Henryk Rysz. Ze swoją rodziną stworzył nowoczesną hutę szkła opartą na tradycyjnej metodzie wytapiania i dmuchania szklanych arcydzieł pielęgnując wielopokoleniowy etos pracy u podstaw. Bardzo jesteśmy mu wdzięczni za piękne i mądre słowa wypowiadane z odwagą, uśmiechem i bez patosu. Pozazdrościliśmy mu trochę tej miłości do pracy wykonywanej z pasją.
Ruiny zamku w Kamieńcu koło Krosna znane z „Zemsty" hrabiego Aleksandra Fredry zwiedzaliśmy- bacznie się rozglądając. Czy gdzieś nie wybiegnie Gerwazy z gwintówką dla Cześnika? Dowiedzieliśmy się, że zamek nawiedzany jest przez tajemniczą postać Małej Pani. Jak głosi legenda była to dwórka ostatniej wojewodziny kamienieckiej - karliczka Kasia.
Musimy się przyznać, że trochę odbiegliśmy od tradycyjnych tropicielskich zwyczajów spania byle gdzie i byle jak. Usprawiedliwia nas zacny wiek i siwe włosy przeto swe strudzone ciała złożyliśmy w „Dworze Ostoia”.
Miejscu założonym w 1730r przez Ossolińskich h. Topór i sprzedanym w 1793r. Michałowi Ostaszewskiemu h. Ostoja. Dwór klimkowiecki doszczętnie spłonął w 1949r. Od 1997r. spadkobiercy ostatnich właścicieli przywracają świetność temu miejscu z dbałością o zachowanie historii z polską gościnnością.
Kolejny dzień przywitał nas deszczem jednak my niestrudzeni odkrywcy zwiedziliśmy pierwszą na świecie kopalnię ropy naftowej obecnie skansen. W muzeum przemysłu naftowego zapoznaliśmy się z urządzeniami zadziwiająco technicznie zaawansowanymi jak na tamte czasy.
Na naszym szlaku rzemiosł różnych: od architektonicznych cudeniek - kościołów i katedr w Krośnie, drewnianych gotyckich perełek kościołów w Haczowie i Iwoniczu Zdroju, przez skansen Miasteczka Galicyjskiego w Sanoku, po mistrza Pelczara w fabryce czekolady i hodowcy Alpak wytwórcy wspaniałych produktów z wełny po największą „rzemieślniczkę” pióra Marię Konopnicką.
Odwiedziny w jej dworku w Żarnowcu, który otrzymała w hołdzie od Narodu Polskiego pod koniec swojego, jakże twórczego życia napełniły nas zadumą. To miejsce skromne, magiczne, wypełnione pamiątkami po jej odważnym, patriotycznym życiu.
Naszą wyprawę w przeszłość mogliśmy odbyć dzięki dofinansowaniu ze środków konkursowych Gminy Kłaj wydatkowanych w ramach realizacji zadania publicznego: „Seniorzy poznają i dokumentują historię polskiego rzemiosła i architektury przemysłowej”, zatrzymując ją w kadrze dla swoich wnuków.
Zwieńczeniem naszych tropicielskich wypraw będzie zorganizowanie wystawy dla młodzieży i mieszkańców Kłaja. Wystawa ma być początkiem głębszego rozbudzenia zainteresowania historią regionu i nawiązania dialogu wielopokoleniowego. Mamy nadzieję, że nasze dzieci i ich dzieci „zarażą się” od nas pasją tropiciela dziejów zwiedzając i poznając ciekawe miejsca. Oby nasze odciski, pot i trud wędrowca nie poszły na marne.
Dorota Kosmowska