Finałowe spotkanie warsztatów „Wyginam śmiało ciało”.
W Klubie Mam zakończyły się warsztaty umuzykalniające „Wyginam śmiało ciało” w iście koncertowym wydaniu.
Magdalena Sala
Na finałowym spotkaniu gościliśmy dwóch instruktorów, założycielki Centrum Muzyki i Muzykoterapii Gaja. Poza Agatą Stawską, która śpiewa, tańczy, gra na gitarze, pianinie, świetnie wybija rytm, dzieci poznały Katarzynę Marczak i jej zaczarowany instrument, klarnet. Po pierwszych dźwiękach klarnetu dziecięcy gwar zamienił się w ciszę tak gęstą, że można ją było zbierać łyżką, niczym śmietankę na mleku. - Klarnet jest wdzięcznym instrumentem. Jest dynamiczny, przemieszcza się, w przeciwieństwie np. do wiolonczeli – mówiła po zakończeniu warsztatów Katarzyna Marczak. - Aby tak pracować z instrumentem, musiałam zrobić doktorat. Wydaje się, że to, co robię, jest proste, jednak dotarcie do dzieci wymaga ogromnej wiedzy. - dodaje. Klarnet łaskotał dzieci w stopy, warczał niczym samolot, bawił się w chowanego, czy skakał. Okazuje się, że muzyką można wyrazić dużo więcej niż słowami. Bo w przeciwieństwie do mowy, muzyka jest językiem uniwersalnym – nie wymaga tłumacza.
Finałowe warsztaty odbyły się na morzu, w powietrzu oraz lądzie. Dzieci płynęły statkiem, latały samolotem oraz jeździły na słoniu. Były spontaniczne pląsy, zabawa rytmem, rymem. Po kilku spotkaniach dzieci bez problemu odnajdywały się w nowych zabawach muzycznych i same inicjowały kontakt z instruktorami i ich instrumentami. Dzieci, które były wyłącznie obserwatorami, również brały czynny udział w zajęciach. - Nie martwię się o nich. Dzieci mają bardzo dobrą pamięć. To, co pozornie ich nie interesuje, ujawnia się w najbardziej zaskakującym momencie. - tłumaczy Agata Stawska. Rodzice również skorzystali z warsztatów – rozśpiewali się i przede wszystkim rozluźnili. - Nie wpadłabym na to, aby tak bawić się muzyką z dzieckiem. - mówi jedna z uczestniczek warsztatów.
Warsztaty „Wyginam śmiało ciało” były odważnym eksperymentem. Muzyka w świetle teorii E. E. Gordona wymaga pierwotnego podejścia do muzyki. Bez wyuczonych kroków, aranżacji. W zamian za to poddajemy się dźwiękom, podążamy za nimi, a nawet dajemy się im pochłonąć. Jakież to inne podejście w świecie talent show i oprawy scenicznej, która nierzadko przyćmiewa samą muzykę!
Każdy z uczestników warsztatów wyniósł inne doświadczenia z cotygodniowych spotkań z muzyką. Na zakończeniu nie zabrakło również łez wzruszenia, że już koniec. Tak. To już koniec. Ale Klub Mam nie kończy z muzyką. Miejmy nadzieję, że to dopiero początek.
Klub Mam składa podziękowania Wójtowi Gminy Kłaj za udzieloną dotację na organizację warsztatów, Centrum Gaja za podjęcie się przeprowadzenia zajęć, oraz rodzicom i dzieciom za udział w warsztatach.
Nagrania z zajęć można zobaczyć na kanale Klubu Mam w Kłaju.
