Kolorowe czapeczki dla noworodków - w kotki, sówki, koniki i cuda przeróżne Jolanta Chwesiuk z Krakowa szyła dwa dni. Unikatowe przytulanki dla chorych (nie ma ani jednej, która by powtórzyła się) pomagały jej robić mama i 7-letnia córeczka.
Zaś Monika Tekieli z Myślenic i Jolanta Grochowiak z Wieliczki przebrały się w żabę i tygrysa i wyruszyły z prezentami do Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. W ten sposób panie z Fundacji "Pomost nadziei" postanowiły wesprzeć małych pacjentów, którzy trafili do szpitala w długi weekend. Rozbawiły dzieci, obdarowały prezentami i zafundowały uśmiechy dla zmartwionych rodziców. Te niezwykłe kobiety same wiedzą jak ważne jest dobre słowo, prosty gest, gdy dziecko jest chore. Są mamami dzieci cierpiących na choroby rzadkie. Założyły fundację, by pomagać sobie nawzajem, ale nie zapominają też o innych.
- Gdy sprawiamy radość innym, same ładujemy swoje akumulatory- śmieje się Jolanta Grochowiak.
Założycielki "Pomostu Nadziei" zresztą obdarowały nie tylko dzieci, ale i Szpital.
Mamy - dzięki nim- teraz na oddziałach dziecięcych nowe gry, puzzle, książki, bujaki, kolorową pościel dla najmłodszych pacjentów.
- Podczas akcji na koszulce z logotypem Fundacji zbieraliśmy też podpisy małych pacjentów i ich rodziców. Chcemy wystawić koszulkę na licytację i przeznaczyć uzbierane pieniądze na zakup dla "Żeromskiego". Na razie nie ustaliliśmy celu. Akcja była spontaniczna, zorganizowaliśmy ją w kilka dni - zdradza Tomasz Chwesiuk z "Pomostu Nadziei".
Dyrekcja szpitala, pracownicy, a także pacjenci i rodzice serdecznie dziękują za wsparcie.